Zesłanie Ducha Świętego

Duch Święty"Gdy przyjdzie Duch Pocieszyciel, którego Ja wam poślę od Ojca, Duch Prawdy, który od Ojca pochodzi, On będzie świadczył o Mnie" (J 15, 26). Pięćdziesiątego dnia po Zmartwychwstaniu na zgromadzonych w wieczerniku apostołów i Maryję zstępuje Duch Święty. Dopełnia się i kończy okres świąt Paschalnych.

Uczniowie Jezusa napełnieni Duchem zaczynają głosić Dobrą Nowinę o zbawieniu wszystkim narodom. Realizują zadanie, do którego zostali wybrani i przygotowani przez Chrystusa. Otrzymali jako oręż dary: mądrości, rozumu, rady, męstwa, wiedzy, bojaźni Bożej i pobożności, aby działać na chwałę Bożą. Każdy może otrzymać te dary. Wystarczy tylko (i aż) otworzyć swoje serce na działanie Ducha Pocieszyciela. Bywa to trudne, bo pamiętając, że Duch jest jak wiatr - nie można Go schwytać, ani zobaczyć. Trzeba ufnie oczekiwać, aż zawieje, jak pisze św. Jan: „Wiatr wieje tam, gdzie chce, i szum jego słyszysz, lecz nie wiesz, skąd przychodzi i dokąd podąża. Tak jest z każdym, który narodził się z Ducha” (J 3, 8). By nie pozostać zupełnie bezradnymi i by łatwiej rozpoznać działanie Ducha, otrzymujemy owoce, jak wskazuje św. Paweł: "Owocem zaś Ducha jest: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie" (Ga 5, 22-23). A może nie dostrzegamy obecności tych darów, bo bywają też jak woda, której znaczenie dostrzegamy dopiero wtedy, gdy jej zabraknie. Często przypisywane sobie z łatwością zasługi czy cnoty są dziełem Ducha Świętego, jak ponownie ukazuje nam św. Paweł. „Podobnie także Duch przychodzi z pomocą naszej słabości. Gdy bowiem nie umiemy się modlić tak, jak trzeba, sam Duch przyczynia się za nami w błaganiach, których nie można wyrazić słowami.” (Rz 8, 26).

Prośmy więc obiecanego nam Ducha Prawdy o obecność w naszym życiu i Jego cenne dary szczególnie w dniu Pięćdziesiątnicy: święcie obchodzonym od czasów apostołów na pamiątkę zesłania Ducha Świętego w wieczerniku. Bo ten Duch Pocieszyciel obiecany nam przez Syna, posłany przez Ojca jest jedyną szansą na poznanie Boga, zasmakowanie Jego niekończącej się miłości, by w końcu zjednoczyć się z Nim w Niebie.